Kiedy kradzież może nie być kradzieżą, czyli rola zamiaru w czynie zabronionym

Wyobraźmy sobie następującą sytuację: mężczyzna w celu zdobycia pieniędzy wyjmuje w autobusie z torebki obcej kobiety portfel. Okazuje się jednak, że nie ma w nim pieniędzy, za to znajduje się w nim złoty łańcuszek. Mężczyzna biżuterię zatrzymuje, a portfel wyrzuca. Wydawać się mogło, że popełnił kradzież, czyli czyn opisany w art. 278 §1 kodeksu karnego, zagrożony karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Jednak w tym przypadku mężczyzna kradzieży (pieniędzy) nie popełnił. Dokonał czynu określanego nieudolnym usiłowaniem (art. 13 §2 k.k.). Wprawdzie zagrożenie karą jest takie same jak w przypadku popełnienia kradzieży, ale art. 14 § 2 k.k. stanowi, że sąd może, w takim przypadku nadzwyczajnie złagodzić karę lub odstąpić od jej wymierzenia. Orzecznictwo Sądu Najwyższego wskazuje, że sąd nie tylko może, ale powinien wymierzyć karę łagodniejszą (wyrok z SN z dnia 6 lutego 1976 r.).

Co jednak z łańcuszkiem, który znajdował się w portfelu? Czy w jego przypadku można mówić o kradzieży? Otóż należałoby w postępowaniu dowodzić, że w myśl przepisów prawa nie został skradziony, gdyż nie to było zamiarem sprawcy (chciał ukraść pieniądze, a nie biżuterię). Można by sądzić, że kradnąc portfel sprawca mógł domniemywać, że znajdzie tam inne cenne przedmioty i niejako zamiar kradzieży dotyczył także ich. Jednak kradzież jest tzw. czynem kierunkowym i aby wypełnić jej przesłanki przepisy wymagają, by zachowanie sprawcy było ukierunkowane na określony cel. W orzecznictwie Sądu Najwyższego (5 maja 1999 r., V KKN 406/97, Prok. i Pr. 2000, nr 4, poz. 6) SN wypowiedział się, że konieczne jest wykazanie, iż sprawca zmierzał do przywłaszczenia rzeczy i jednocześnie chciał przywłaszczyć sobie cudzą rzecz ruchomą. Nie wystarczy zatem, aby „godził się” z możliwością przywłaszczenia. Musi istnieć zamiar bezpośredni, a nie ewentualny.

Obrońca prowadzący sprawę mógłby zatem wskazać, że mężczyzna dokonał czynu opisanego w art. 284 § 1 kodeksu karnego, czyli przywłaszczenia, zagrożonego niższą karą pozbawienia wolności do lat 3. Uznanie takiego stanowiska otwiera drogę na dalszą interpretację stanu faktycznego, gdyż jedną z istotnych przesłanek przywłaszczenia jest legalność posiadania przedmiotu. W tym przypadku można by uznać, że mężczyzna legalnie wszedł w posiadanie łańcuszka – znalazł go w w portfelu po nieudolnym usiłowaniu kradzieży pieniędzy. W takim wypadku powołać się można np. na § 3 w/w przepisu, który stanowi, że kto przywłaszczy rzecz znalezioną podlega karze pozbawienia wolności do roku.

Oczywiście należy pamiętać, że powyższe stanowisko nie będzie tożsame ze stanowiskiem oskarżyciela publicznego, a o jego słuszności każdorazowo decyduje sąd na podstawie indywidualnych okoliczności sprawy i zachowania sprawcy czynu.

Prawa autorskie adwokat Warszawa Wola – Anna Rurarz

Data publikacji (stan prawny): 29.06.2014